W obecnym ekosystemie e-commerce przed firmami handlowymi pojawiają się coraz to nowsze wyzwania. Są to między innymi: zmiany zachowań konsumentów, występowanie czarnych łabędzi, zwiększone koszty zatrudnienia czy też produkcji, niekorzystne wskaźniki gospodarcze. Wśród nich pojawiają się też te, które występują w długiej perspektywie. Jednym z nich jest poziom technologiczny, który określa współczynnik wyceny i inwestycyjnej atrakcyjności firmy.

W okresie pandemii zachowania konsumentów zmieniały się w niespotykanym wcześniej tempie. Według McKinsey Insights, spowodowało to konsolidację dziesięcioletniego wzrostu handlu elektronicznego w ciągu zaledwie dziewięćdziesięciu dni. W rezultacie tych zmian pojawili się nowi klienci online, a ilość kupujących łącznie wynosi ponad dwa miliardy Zakłada się też, że do 2040 roku prawie 95% wszystkich zakupów będzie dokonywanych online lub za pośrednictwem kanałów cyfrowych.

Czas pandemii był katalizatorem wielu zmian i większość z nich się utrzyma w długiej perspektywie. Handel detaliczny online rósł średnio 16% r.r. Według Statistica, generuje on około 4,9 biliona dolarów sprzedaży na całym świecie, a do 2025 roku będzie to około 7,4 biliona dolarów.

Jednak z szybkim wzrostem wiążą się też wyzwania. Między innymi uważa się, że poszczególne sklepy powinny rosnąć w podobnym tempie jak sam rynek. Dlatego też założyciele, menedżerowie i właściciele sklepów online myślą jak osiągnąć kilkunastoprocentowy wzrost w tym i następnym roku. I jest to misja priorytetowa. Przez ostatnie dekady firmy, których wzrost nie nadążał za rynkiem wkrótce znikały, chociaż zdarzały się wyjątki. Duża ilość  firm e-commerce może stanąć przed tym samym problemem.

Rosnące koszty pozyskania klienta

Sprawdzoną przez lata metodą na wzrost było inwestowanie w pozyskiwanie ruchu, a następnie jego konwersja na zamówienia. Jednak koszt pozyskania klienta rośnie, niezależnie, czy mówimy o kosztach wysyłki mailingów, kampanii rozliczanych w modelu CPW czy też CPC. Powodów tego stanu rzeczy jest kilka. Jednym z nich jest coraz większa i silniejsza konkurencja. Innymi są na przykład zmiany Apple iOS związane z targetowaniem reklam i polityką prywatności. Według Business Insider, ceny praktycznie na każdej platformie są wyższe. W niektórych rynkach i branżach:

  • CPM (Cost Per Mille, z łac. mille – tysiąc - koszt dotarcia do tysiąca odbiorców, obliczany na podstawie liczby odsłon strony) w Google poszedł w górę nawet o 75%
  • CPM na TikTok'u nawet o 185%
  • koszty reklam na Meta (Fecebook) o 61%
  • CPC (cost per click) produktów sponsorowanych na Amazonie o około 14%

Stanowi to spore zagrożenie dla marek. W momencie rosnących kosztów i konkurencji, wielu przedsiębiorców związanych z e-commerce zastanawia się, gdzie może znaleźć dodatkowy wzrost.

Gdzie jest szansa?

Średni i duzi gracze po osiągnięciu pewnej skali biznesu, nie podejmują działań, które mają dalej go zwiększać. Ze wzrostem wiąże się obawa, że mnóstwo zaangażowanych zasobów i środków dałoby relatywnie niski zwrot z takiej inwestycji. Jednakże mniejsze biznesy mają inny potencjał. Wprowadzenie pewnych standardów i wypracowanych modeli operacyjnych może przynieść duże procentowe zyski. Często więc duzi rynkowi gracze zamiast rozwijać biznes wewnętrznie bez pewności jakie uzyskają wyniki, przejmują inny sklep internetowy i wprowadzają w nim strategię szybkiego, dużego wzrostu. Podczas analizowania potencjału takiego zakupu, inwestorzy zwracają głównie uwagę na:

  • historię firmy,
  • opis zakresu produktów oraz możliwości jego rozszerzenia,
  • analizę rynku i konkurencji,
  • strategię sprzedaży i marketingu,
  • doświadczenie i kompetencje kluczowych osób,
  • obecne oraz prognozowane dane finansowe,
  • poziom technologiczny firmy i systemu.

Dlaczego poziom IT wpływa na wycenę sklepu

Ważny jest ostatni z powyższych punktów. Ewentualna zmiana systemu, to czas i zasoby, a dla inwestorów niepewność, bowiem podczas wdrożenia może się dużo wydarzyć. Dodatkowo, nie wszystkie zmiany mogą mieć pozytywny efekt. Transformacja sprzedaży ze względu na małą liczbę wyspecjalizowanych firm i brak doświadczonych zespołów jest wyzwaniem. Dlatego dokonując analizy IT w sklepie internetowym, sprawdza się dodatkowo:

  • jaki jest dług technologiczny systemu,
  • jaki jest time-to-market nowych rozwiązań,
  • jakie są dostępne zasoby,
  • jaki jest poziom bezpieczeństwa,
  • jaka jest zdolność operacyjna,
  • jaka jest możliwość wglądu w unikalne procesy bez ich zmiany (często tam tkwią źródła sukcesu mniejszych firm),
  • jak jest architektura systemu,
  • jaka jest realna możliwość rozwoju systemu.

Wynika z tego, że już sam poziom rozwoju technologicznego firmy jest ważnym czynnikiem w procesie fuzji i przejęć. Jak więc firmy dbają lub mogą zadbać o tę przestrzeń? Kluczowe są trzy czynniki. Pierwszym z nich jest dobór odpowiedniego partnera technologicznego posiadającego odpowiednie doświadczenie. Drugim, postawienie na balans między dedykowanym rozwiązaniem (z dużą możliwością rozwoju, ale kosztownym w utrzymaniu), a gotowymi rozwiązaniami (z szybką możliwością startu, ale ograniczonymi możliwościami). Ostatnim czynnikiem jest zadbanie o architekturę systemu - łączącą możliwość integracji z innymi systemami, ale gwarantującą bezpieczeństwo i stabilność.

Zainteresowało Cię nasze podejście? Przeczytaj więcej o: